Na ręce Komendanta Miejskiego Policji w Nowym Sączu wpłynęły podziękowania od mieszkańca Krakowa, któremu grybowscy policjanci pomogli, kiedy zgubił się w lesie podczas grzybobrania.
Do zdarzenia doszło 11 sierpnia br., 83-letni mieszkaniec Krakowa wspólnie z żoną i sąsiadką wybrali się na grzyby do lasu na terenie gminy Korzenna. Spacerując po lesie, grzybiarze rozdzielili się i po pewnym czasie, okazało się, że nie mogą się odnaleźć, pomimo tego, że mieli ze sobą kontakt telefoniczny. Zaniepokojone kobiety zadzwoniły po pomoc na numer alarmowy 112. Gdy policjanci z Komisariatu Policji w Grybowie odebrali zgłoszenie, natychmiast zaczęli ustalać ich położenie. W pierwszej kolejności zlokalizowali w masywie leśnym zgłaszające kobiety i wskazali im miejsce, w którym mają oczekiwać na funkcjonariuszy. Następnie nawiązali kontakt telefoniczny z 83-latkiem i instruowali go, w którym kierunku ma iść. Z uwagi górzysty i zalesiony teren kontakt telefoniczny był bardzo utrudniony. Na szczęście wsparcia zagubionemu mężczyźnie udzieliła przypadkowo napotkana osoba, która również była na grzybach. Kobieta wskazała seniorowi kierunek i podprowadziła w rejon, w którym byli policjanci. Mniej więcej po godzinie od zgłoszenia mieszkaniec Krakowa został odnaleziony. Policjanci udzielili mu wsparcia i przewieźli w miejsce, gdzie pozostawił samochód i oczekiwały na niego żona oraz sąsiadka. Na szczęście nikt nie potrzebował pomocy medycznej. Wszyscy cali i zdrowi mogli wrócić do domu.
Mieszkaniec Krakowa pragnąc okazać wdzięczność za udzieloną pomoc przesłał podziękowania dla policjantów. W piśmie składa wyrazy uznania między innymi za zaangażowanie i życzliwość ze strony funkcjonariuszy.
Szanowny Panie Komendancie
Pozwalam sobie złożyć na Pana ręce podziękowanie za pomoc jakiej mi udzielili Panowie Policjanci w dniu 14.08. br., w tym dniu wraz z żoną i sąsiadką udałem się na grzyby w okolice Gródka. Po 2 godzinnym samotnym chodzeniu straciłem całkowicie orientację gdzie jestem, miałem przy sobie klucze do samochodu, który stał przy drodze do lasu. W pewnym momencie straciłem zasięg telefoniczny z żoną, która podjęła decyzje powiadomienia nr 112. Po 30 minutach miałem telefon od Panów Policjantów, że mają miejsce mojego przebywania i podali, gdzie mam czekać na nich.
Byłem bardzo wzruszony tą sytuacją gdyż Panowie zaopiekowali się mną jak profesjonalni ratownicy, dostarczyli mnie do miejsca postoju mojego samochodu. Po sprawdzeniu mojej wiarygodności i obserwacji stanu zdrowia pozwolili mi jechać moim samochodem.
Mam 83 lata i była to pierwsza w moim życiu taka sytuacja, dlatego tak Panowie postępowali ze mną za co im serdecznie dziękuje. Nie jestem w stanie opisać szczegółów ale Panowie mają to w swoich notatkach. Pełna kultura, życzliwość i profesja są tego dowodem. Jeszcze raz serdecznie dziękuję i przepraszam, że sprawiłem tyle kłopotów. Zapamiętałem nr radiowozu HPG-B877
Z poważaniem