Poranne zdarzenie na ulicy Lipowej skutecznie przypomniało o znaczeniu bezpieczeństwa na naszych drogach. Wczesnym rankiem, samochód osobowy, który nie zdołał utrzymać się na drodze, wprowadził lokalnych strażaków i ratowników medycznych w stan gotowości. Ostatecznie, dzięki szybkiej reakcji służb i samodzielności poszkodowanego, wszystko zakończyło się na przestrachu.
- Dzisiaj o 8:45 rano, samochód osobowy stracił panowanie nad kierownicą na łuku drogi, w wyniku czego doszło do zderzenia z przydrożnym znakiem oraz dachowania.
- Pojazd zatrzymał się w rowie, na szczęście nie stwierdzono żadnych wycieków płynów eksploatacyjnych.
- Kierowca wydostał się z pojazdu o własnych siłach i został przebadany przez ratowników medycznych, unikając poważniejszych obrażeń.
- Strażacy zabezpieczyli miejsce zdarzenia, przywracając normalny ruch drogowy po usunięciu wraku samochodu.
Rankowe zdarzenie na ulicy Lipowej mogło zakończyć się znacznie gorzej, gdyby nie profesjonalizm i szybka reakcja służb ratunkowych. Strażacy z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Krynicy Zdroju oraz Ochotniczej Straży Pożarnej z Muszyny stanęli na wysokości zadania, zapewniając bezpieczeństwo zarówno uczestnikowi zdarzenia, jak i innym użytkownikom drogi.
Interwencja rozpoczęła się od zabezpieczenia miejsca wypadku, aby zapobiec dalszym zdarzeniom. Następnie, po dokładnym sprawdzeniu stanu zdrowia kierowcy, który na szczęście nie odniósł poważniejszych obrażeń, skupiono się na przywróceniu porządku na drodze. Dzięki wykorzystaniu wyciągarki samochodowej, uszkodzony pojazd został postawiony na koła, co umożliwiło odłączenie zasilania i bezpieczne usunięcie go z miejsca wypadku.
Całe zdarzenie, choć było niefortunnym incydentem, zakończyło się bez większych konsekwencji, przypominając o znaczeniu ostrożności i uwagi na drodze. Dzięki sprawnej akcji strażaków i ratowników medycznych, poranek na ulicy Lipowej nie przerodził się w tragedię, a ruch na tej ważnej arterii został szybko przywrócony do normy.
Opierając się na: PSP w Nowym Sączu
