
Służba w szeregach Policji wiąże się z tym, że niejednokrotnie policjantem jest się także poza nią, ponieważ potrzeba niesienia pomocy czy podjęcia interwencji może się pojawić w każdym momencie.
W sobotę, 23 maja około godziny 9.00 na drodze krajowej nr 28 w Cieniawie doszło do wypadku drogowego, w którym ucierpiała 46-letnia kobieta. Ze wstępnych ustaleń wynikało, że kierujący fordem wykonując manewr skrętu w lewo nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu z przeciwnego kierunku volkswagenowi. W efekcie zdarzenia pasażerka volkswagena została przewieziona do sądeckiego szpitala, a z uwagi na jej obrażenia zdarzenie zostało zakwalifikowane jako wypadek.
Za volkswagenem podróżowało policyjne małżeństwo, które tego dnia miało wolne. Widząc co się dzieje, wybiegli z samochodu, by sprawdzić czy ktoś nie potrzebuje pomocy.
Policjant, który na co dzień pracuje w Wydziale Sztab Policji sądeckiej komendy ustalił, że w wypadku ucierpiała pasażerka jednego z pojazdów. Wspólnie z innym kierowcą wyciągnął kobietę z samochodu, by udzielić jej pomocy. W tym czasie żona funkcjonariusza, na co dzień policjantka Wydziału Ruchu Drogowego sądeckiej Policji kierowała ruchem, by udrożnić tworzący się na drodze zator.
Na miejscu pracowała grupa wypadkowa, a wszystkie wykonane w tej sprawie czynności pozwolą dokładnie ustalić przyczyny i okoliczności tego zdarzenia.
Ta sytuacja po raz kolejny pokazuje, że policjantem jest się nie tylko w służbie, ale również poza nią.