Kategoria: Komunikaty Biura Prasowego

Prezydent miasta Ludomir Handzel spotkał się z mieszkańcami ulicy Zakładników w Biegonicach, którzy narzekają na uciążliwe sąsiedztwo sortowni odpadów, znajdującej się przy Miejscu Pamięci Narodowej, gdzie w czasie II wojny odbywały się egzekucje. Jak twierdzą, do sortowni trafiają odpady z całego województwa i nie są to tylko śmieci przeznaczone do recyklingu, ale także prawdopodobnie niebezpieczne dla środowiska substancje.

Mieszkańcy cierpią też z powodu nieprzyjemnych zapachów, śmieci, które wiatr przenosi poza teren sortowni, a także ciężarówek dojeżdżających do zakładu z nadmierna szybkością, po drodze bez poboczy.
 


 

- Tak, jak zapowiadałem, staram się być blisko ludzi i ich problemów, stąd tutaj nasza wizyta w mocnym składzie - mówił prezydent Ludomir Handzel, który przyszedł na spotkanie z wiceprezydentem miasta Arturem Bochenkiem, dyrektorem Wydziału Środowiska i Gospodarki Wodnej Urzędu Miasta Nowego Sącza Grzegorzem Tabaszem, dyrektorem Wydziału Spraw Obywatelskich i Ewidencji Ludności Bożeną Borkowską oraz radnym Jakubem Prokopowiczem. - Będziemy się starali rozwiązać problem, który tutaj został zgotowany mieszkańcom i który trwa od wielu lat.
 


 

- Mamy interwencje ze strony mieszkańców, że są tu składowane odpady, na przyjmowanie których to składowisko nie ma pozwolenia. Będziemy badać to miejsce, nawet robić odwierty, żeby sprawdzić czy faktycznie nie ma wycieków do gruntu. Chcemy, żeby Nowy Sącz był miastem czystym. Uważam, że powinno być w mieście tylko jedno wysypisko śmieci – to, które należy do spółki Nova – mówił wiceprezydent Artur Bochenek, a następnie wypowiedział się dyrektor Grzegorz Tabasz, który wyjaśnił mieszkańcom, że firma, która zajmuje się zbieraniem odpadów na ulicy Zakładników może segregować odpady komunalne, czyli papier, plastik, szkło i tylko na to ma zezwolenie. Od września będą obowiązywać nowe przepisy, według których każda firma prowadząca tego typu działalność, będzie musiała uzyskać nowe dokumenty, według nowych wzorów i nowych wymagań. Opinia mieszkańców będzie miała wpływ na uzyskanie pozwolenia.
 

Prezydent Handzel zapowiedział kontrole, w uciążliwym dla mieszkańców tej części miasta zakładzie, a wiceprezydent Bochenek obiecał, że na drodze zostanie postawiony znak zakaz wjazdu dla samochodów powyżej trzech i pół tony i wprowadzone będzie ograniczenie prędkości do 30 kilometrów na godzinę.
 

[POBIERZ ZDJĘCIA]
 

 

Autor: Biuro Prasowe UM Dodano: 2019-04-07 11:35:36