Związek Sybiraków w Nowym Sączu obchodził dzisiaj 30-lecie działalności. Najpierw ocaleni z Sybiru spotkali się przed obeliskiem, gdzie złożyli kwiaty, a następnie prezes Związku Kazimierz Korczyński zaprosił ich na spotkanie z okazji jubileuszu. Wziął w nim również udział wicestarosta nowosądecki Antoni Koszyk.

Prezes Kazimierz Korczyński wręczył Sybirakom odznaczenia i podziękowania. Wcześniej wspominał drogę na Syberię.

– Wywieziono około milion trzysta tysięcy osób – mówił. – Droga na Syberię trwała miesiąc. Ludzie byli przewożeni w wagonach, nawet po 70 osób w jednym. Brano wszystkich: chorych, starszych, młodych, dzieci, kobiety w ciąży. Stłoczeni w wagonach nie mieli możliwości, aby się położyć. Tych, którzy umierali w trakcie podróży wyrzucano w śnieg - mówił Kazimierz Korczyński.

Prezes wspomniał też o Matkach Sybiraczkach – które za wszelką cenę chciały ratować swoje dzieci. Większość żyjących Sybiraków, to właśnie te dzieci – urodzone wtedy lub mające po kilka lat.

(olsz)

Fot. Maria Olszowska